piątek, 13 sierpnia 2010

Surfing w Polsce?

http://surfing.com.pl

Zastanawiałeś się może kiedyś czy można spróbować surfingu w Polsce? Odpowiedź brzmi: Tak! Zdjęcie powyżej to potwierdza. Mekką polskich surferów są Chałupy na Helu. Na plaży między Władysławowem a Chałupami o ile warunki są sprzyjające prawie zawsze można spotkać surferów. Zwykle najlepsze warunki są w sierpniu, więc jeśli akurat jesteś na Helu to naprawdę warto spróbować (szczegóły poniżej).


W poprzednim roku zorganizowałem z kumplem wyprawę do Chałup. Po prawie 16h siedzenia w pociągu lub czekania na przesiadkę dotarłem na miejsce. Termin wyprawy był spontaniczny, gdyż na bieżąco przed wyjazdem obserwowałem pogodę nad morzem i wyczekiwałem odpowiednich fal. Gdy prognozy pogody przewidywały sztorm w nocy wiedziałem, że następnego dnia z rana muszę tam być. Tak też się stało i trafiłem na 2-3m fale. Przez pierwszą godzinę na desce nauczyłem się na niej siedzieć i dość dobrze poruszać pomimo wzburzonego morza. Myślę, ze już po godzinie złapałem kilka fal leżąc na desce. Ostatecznie przez 3h surfowania udało mi się dwukrotnie stanąć na desce i kilkukrotnie prawie stanąć :P

Nie opanowałem jeszcze przemieszczania się wzdłuż fali, co znacznie utrudnia dłuższe surfowanie. Jeden ze spotkanych surferów subtelnie mnie poinformował, że jak pierwszy raz surfuję to pomocny może się okazać jakiś kurs. Mimo mojego braku doświadczenia 3h spędzone w wodzie dały mi niesamowicie dużo frajdy. Wychodząc z wody łapały mnie skurcze w nogach i ogólnie czułem się jak po intensywnym treningu. Ale to uczucie gdy pierwszy raz złapałem falę było warte wszystkich trudności. 3h zleciały mi niezwykle szybko. Teraz jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy całkowicie oddają się surfingowi podróżując po świecie szukając fal.

Surfing to sport ekstremalny, przekonałem się o tym gdy spadając z deski uderzyłem mocno w dno. Wynurzając się zostałem zakryty przez kolejną falę, a potem jeszcze deska uderzyła mnie w głowę. Dość często po upadku ciężko jest wrócić na deskę bo kolejne fale następują po sobie szybko, więc co chwile jest się mocno sponiewieranym :) Polecam!


Chcesz spróbować?

W Polsce jest tylko jedno miejsce gdzie można wypożyczać deski surfingowe. Zajmuje się tym Jurek Kijkowski. Oferuje on kursy jak i samo wypożyczenie desek na terenie campingu Solar w Chałupach. Polecam wypożyczenie sprzętu na 3h. Za deskę zapłacisz 50zł + pianka 30zł. W sumie 80zł za 3h świetnej zabawy.

Przygotowując wyprawę warto sprawdzać prognozę pogody, szczególnie wysokość fal na polskim morzu.
Możesz wejść na stronę http://new.meteo.pl/ i wybrać opcję "prognoza falowania morza bałtyckiego". Dostępna jest tam prognoza na 84h do przodu, co daje wystarczająco dużo czasu by dotrzeć na Hel :)

Warto szczególnie wybrać się w terminie 14-22 sierpnia bo właśnie wtedy odbywają się zawody Polish Surfing Challenge. Program wydaje się niezwykle atrakcyjny.


Dodatkowo po więcej informacji o polskim surfingu możesz odwiedzić stronę http://www.surfing.com.pl.

Znajdziesz tam wiele informacji, łącznie z radami dla początkujących.

12 komentarzy:

  1. bardzo fajny wpis dzieki za info slyszalem o tych zawodach surfing challenge ciekawe jak oni to robia pozdr...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja próbuje i jest swietnie:) polecam z całego serca ;) to cos wiecej niż sport!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie po czasie spędzanym na kitesurfingu trzeba popróbować innych doznań.
    Bardzo pomocny wips dzięki i do zobaczenia na fali.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie sie czyta ten artykul! Swoja przygode z surfem zaczynalem na kursie u Jurka, i to dzieki niemu moge teraz lapac marokanskie fale!
    Oczywiscie kazdemu polecam tez odwiedzic MAroko! http://www.adventurekeys.com
    Pozdrawiam
    Maciej

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko super, ale sam tekst dowodzi, że jednak powinieneś był wziąć lekcję... szczególnie komentarz o tym, że dostałeś z deski w głowę.

    OdpowiedzUsuń
  6. 2-3 metrowe fale ale tylko po sztormie, a jak to wyglada mniej wiecej na co dzien ? zawsze mi sie wydawalo, ze u nas nie ma warunkow do surfowania. wlasnie jestem w portugalii i to jest mekka surferow , sam spedzam przynajmniej jeden dzien tygodniowo na desce i jest super, nie wyobrazam sobie tygodnia bez dnia spedzonego na fali.. i tu mnie zaskoczyles bo strasznie nie podoba mi sie mysl o powrocie to kraju i odstawieniu mojej pasji na pol roku? rok ? masakra. chcialbym sie dowiedziec jak wygladaja ogolnie warunki do surfowania u nas w kraju, jesli tylko w chalupach da sie cos posmigac to w jakich terminach ? tylko sierpien ? boze tutaj w PT mozna caly rok eh

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Żałuję, że nie ma tutaj tego typu miejsc i powiem szczerze, że chętnie chciałbym gdzieś pojechać. Na pewno wtedy przydadzą się mi deski surfingowe Macie jakieś sprawdzone sklepy, które mógłbym sprawdzić?

    OdpowiedzUsuń
  9. W tym roku zaplanowałem wyjazd za granicę na kitesurfing, bo kupiłem nowy latawiec w sklepie https://www.surfshop.pl/ w Warszawie. Chciałem jechać do Portugalii, ale niestety zostaje mi tylko Polska. Myślałem nad wyjazdem na Hel, ale jeszcze zobaczę

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie, nie raz widziałam surferów na polskich plażach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. 50 years old VP Accounting Rycca Simon, hailing from Levis enjoys watching movies like Princess and the Pony and Blacksmithing. Took a trip to Monastery and Site of the Escurial and drives a Viper. przejdz do strony internetowej

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz to w ogóle jest tyle możliwości, że nad wodą nie można się nudzić. Wystarczy chociażby deska pompowana do pływania i już ma człowiek frajdy po pachy. A to wcale nie jest duży wydatek

    OdpowiedzUsuń